Projektowanie jako gra zespołowa czyli spojrzenie z drugiej strony lustra |
Łukasz Gorgolewski, 14 maja 2008 Projektowanie jako gra zespołowa, czyli spojrzenie z drugiej strony lustra.
Członkowie Izby Architektów z zazdrością spoglądają na liczbę członków Izby Inżynierów Budownictwa dostrzegając jej siłę wpływu, również w sferze projektowania. I mają rację, ale nie do końca, ponieważ liczba członków Izby Inżynierów zajmujących się projektowaniem jako podstawowym zajęciem zarobkowym stanowi, jak się ocenia, około 10% ogółu. Z tego powodu problemy tej grupy w Izbie Inżynierów, siłą rzeczy są marginalizowane lub nie zawsze zrozumiałe dla pozostałych członków Izby. Na niwie zawodowej więcej nas łączy z koleżankami i kolegami architektami, którzy w swojej izbie skupiają przecież samych projektantów. Z drugiej strony wyrosło już całe pokolenie projektantów „po obu stronach lustra” tzn. architektów i branżystów, nie mające świadomości, że proces projektowania nie tak dawno jeszcze opierał się na zasadach podobnych do cech dramatu antycznego - jedności miejsca, jedności czasu i jedności akcji. Projektowanie odbywało się w wielobranżowych pracowniach projektowych i w tym samym czasie członkowie zespołu opracowywali ten sam projekt, na bieżąco rozwiązując problemy, koordynując działania, poznając specyfikę innych branż, korzystając z zakładowej biblioteki i ośrodka informacji technicznej oraz porad radcy prawnego. Czasy się zmieniły, nastąpiła atomizacja środowiska projektantów i często niestety zdarza się zapominać, że projektowanie to gra zespołowa. I czasami patrzą ze swojej strony lustra, na tych drugich, tak jakby żyli w krainie czarów. Gra indywidualna, choć czasem bardzo widowiskowa bywa nieefektywna i często prowadzi do marnowania czasu całego zespołu a w skrajnym przypadku porażki. Dlatego wspólnie: Okręgowa Izba Architektów w Poznaniu i Wielkopolska Izba Inżynierów Budownictwa organizujemy warsztaty projektowy pt: „Projektowanie jako gra zespołowa”. Proponujemy cztery spotkania w od lata 2008 do lata 2009. Trzymając się terminologii sportowej, można powiedzieć, że ich celem będzie: - wypracowanie wspólnej taktyki wobec drużyny przeciwnej - urzędu, inwestora i innych uczestników procesu inwestycyjnego, - przypomnienie lub określeniu zasad gry zespołowej uwzględniającej spojrzenie „z drugiej strony lustra” - oczami architektów i oczami branżystów. - wzajemne poznanie i być może w miarę potrzeby gra w nowych składach np. skompletowanie zespołu doświadczonych branżystów do nietypowego zadania, - wymiana poglądów nie tylko w sytuacji podbramkowej, jaką jest termin złożenia projektu ale również na spokojnie, - no i last but not least - rozmowa o premii za zwycięski mecz i jej podziale miedzy członków zespołu no i kary w przypadku porażki. Tematy kolejnych spotkań wypłyną bądź po pierwszym z nich, bądź po opublikowaniu kolejnej poprawki do Prawa Budowlanego. Ze swojej strony chciałbym zaproponować następujące tematy na pierwsze spotkanie: - koordynacja projektu, - udział branżystów w fazie koncepcji, - projekt technologii i operat pożarowy jak ważne elementy w prostych z pozoru projektach obiektów użyteczności publicznej. Ponieważ sezon w pełni, zapraszam na trening...przepraszam, na warsztaty projektowe.
|